EME/DATV na przyczepce - w budowie
#1
Obiecałem jakieś zdjęcia z budowy...

Mechanika jest w zasadzie gotowa, dziś sprawdziłem część elektroniczną.
Rotor ma enkodery optyczne na silnikach, żeby z nich skorzystać zainstalowałem układy zliczające LS7366R które odczytuje Atmega2560.
ATmega będzie też sterować PWM przez mostki H (moduły BTS7960) i tam będzie się wykonywał kod regulatorów PID położenia i prędkości.
ATmega jest podpięta do ciut przerośniętego Raspberry (RockPi 4) z którego jest programowana i z której będzie realizowane sterowanie azymutem i elewacją (na wyższym poziomie).

Przekaźniki służą do zabezpieczenia całości przed głupotą programisty (krańcówki (tutaj mam czujniki zbliżeniowe), odblokowanie hamulców). Jutro będę to spinał.

W skrzynce dopiero zaczyna się zagęszczać, będzie tam jeszcze więcej urządzeń.

       



Ten ruch to z 5000 impulsów na enkoderze, taką to ma rozdzielczość przekładnie są bezluzowe.
#2
Ładne cacko, czy to jest to co do Zieleńca przywieziesz?
Atmega z RPi po SPI czy przez UART gada?
#3
Tak właśnie to zaciągnąć zamierzam.
Atmega po UART będzie gadać, tam się tak spieszyć nie będzie. Mogłem zrobić bez ATmegi na tym Rockpi, ale byłoby wtedy trudniejsze do replikacji, a też enkodery i cała reszta jest tu w zasadzie 5V - trzeba by konwertery zakładać, więc może ta ATmega wyrobi z obliczeniami Smile powinna.
#4
zawsze możesz zamienić np. na STM32F103 (Bluepill) i bez konwerterów napięcia się obejdziesz.
Mostki chodzą z 3V a część wejść STM akceptuje 5V, no i masz mocny procek 32bity
#5
Tak, STMka ma też licznik który do pewnego stopnia mógłby zastąpić LS7366...
#6
Też mi się podoba.
W moim nowym sterowniku stacji jestem trochę lepszy  jeżeli chodzi o ilości zastosowanych chińskich przekaźników.  Big Grin
#7
Dostępne "nano" moduły ARM-owe na STM32F103 mają możliwość bezpośredniej obsługi enkoderów kwadraturowych, przy czym są zdecydowanie wydajniejsze od AVR-ów stosowanych w modułach Arduino i Arduino-pochodnych. Poniżej 20zł kosztują podobne moduły ze zmiennoprzecinkowymi obliczeniami wspomaganymi sprzętowo - wystarczy wyklikać na znanych portalach typy STM32F401 czy STM32F411. Tak więc mocy obliczeniowej nam nie zabraknie a efekt aplikacji w głównej mierze będzie wynikał z wykorzystania dostępnego oprogramowania.
Układów LS7366 osobiście bym unikał, bo to już dziś "egzotyka". Ich czas to lata kiedy w automatyce górowały układy 8051.

Przy okazji, ciekawy jestem czy ktoś już bawił się kosztującymi mniej niż paczka papierosów modułami Raspberry Pi Pico ?
#8
3 wieczory później...
mam już podpięte i sprawdzone krańcówki i procedurę zerowania (ustala zero dla enkoderów na podstawie czujników zbliżeniowych na przekładniach) czyli przywiązuje koordynaty rotora do platformy - teraz trzeba pomierzyć "gdzie jest" platforma.

   
   





(16-07-2022, 21:39)SP2IQW napisał(a): Układów LS7366 osobiście bym unikał, bo to już dziś "egzotyka". Ich czas to lata kiedy w automatyce górowały układy 8051

Przy okazji, ciekawy jestem czy ktoś już bawił się kosztującymi mniej niż paczka papierosów modułami Raspberry Pi Pico ?


Masz rację te LS7366 nawet ciężko dziś kupić, szukałem nowszych zamienników ale nic nie znalazłem.
STM32 nie mają dokładnie takiej funkcjonalności - jest różnica na korzyść LS7366, ale to już detale.

Bardziej egzotyczne STM32 też nie są dziś łatwe do kupienia, a popularne Bluepille z ali...to podróbki...działające prawie tak samo - odkryłem to sam przy okazji, że jedna z funkcji alternatywnych na pinach nie działała...zmarnowałem kiedyś dwa dni na to Sad są najtańsze, ale mam uraz do nich.
https://hackaday.com/2020/10/22/stm32-cl...-the-ugly/

Ale wydaje mi się, że MCU kompletnie nie ma znaczenia.

Co do raspberry pi pico - tak, 3 sztuki leżą na biurku - i te mają bardzo ciekawe programowalne GPIO, które potrafi robić sprzętowy interfejs do enkodera. Tylko ciągle nie miałem czasu się za nie zabrać na poważniej.
#9
Nie mam dziś już siły pisać.
tu jest skrót:


a tu dłuższe marudzenie Smile
#10
Pierwsze testy zakończone. Działa!
Teraz trzeba powiesić na tym jakieś radio Smile

   
#11
Wygląda kosmicznie....
#12
No ładne cacko ...
#13
Kolejne 3 wieczory pracy...udało mi podłączyć nowe akumulatory, zamontować kamerę (i już prawie podłączyć Smile ), dorobić mocowania, żeby ograniczyć wibracje anteny podczas transportu i żeby było na czym rozwiesić plandekę, dorzucić balast...a także pierwszy raz wepchać przyczepkę do garażu autem, bo już się za ciężka zrobiła a mam pochyły zjazd i głupio być przejechanym przez przyczepkę Smile
#14
PA trafiło na talerz....ciąg dalszy kablowania...
EME to w 70% mechanika, 10% elektryka, 20% radio....powiedzcie mi, że jest inaczej ?




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości