Ogrom tej anteny robi wrażenie .Rzadko można powiedzieć ze byłem na radioteleskopie a nie w nim

. Polecam wizytę .
Dostąpiłem zaszczytu "pracy" nasłuchowej na radioteleskopie i uczestnictwa w eksperymencie .
Zacznijmy więc od początku .
Krystian SQ2KL rzucił pomysł spróbowania odbioru sygnału z sondy Voyager
Od pomysłu do realizacji to już mały krok ."Znaleźliśmy " dużą parabole . Udało się uzyskać zgodę na wykorzystanie jej do przeprowadzenie eksperymentu . .Radioteleskop niestety nie posiada odbiorników w tym pasmie więc musieliśmy wszystko sami zorganizować .
Dzięki uprzejmości firmy ICOM udało się wypożyczyć IC-R9500 (plan"B"). Krystian musiał jednak podpisać dokument ze odda nerkę i wątrobę jak coś się stanie z radiem

. Konwerter z LNA to produkt DB6NT specjalnie wykonany do tego celu . Dzięki uprzejmości pracowników radioteleskopu został wykonany dodatkowy filtr pasmowy na wejście konwertera . W części odbiorczej znajdował się element horna "odcięty" z przypadkowo stojącej na paradzie ,wojskowej wyrzutni rakiet ziemia powietrze

.Minuta strachu i już był w naszych rekach .
Już na poważnie to udało się kupić taki element na znanym polskim portalu aukcyjnym .Gdy zebraliśmy sprzęt i dojechaliśmy do Piwnic zaczęła się tygodniowa walka z montażem sprzętu na teleskopie .Przygoda zaczęła się już przy montażu zestrojonego horna w centrum czaszy .Nasz horn okazał się za wysoki i prawie udało się nam uszkodzić "sztuczną ziemie " (absorber kontrolny ) .Na szczęście nic się poważnego nie stało .Cena tego absorbera to kilkaset euro więc ryzyko brania" chwilówki" było już prawie realne

.
Trafiliśmy w czas eksperymentów nasłuchowych i radioteleskop był cały czas w pracy .Przerwy w których mogliśmy coś zrobić były bardzo krótkie . Nie obyło się bez przygód jak to zwykle bywa . Od samego początku pojawiły się problemy z którymi musieliśmy się zmierzyć .
Nie mogliśmy się wpiąć z naszym sygnałem w linie dystrybucji z powodu za wysokiej częstotliwości konwertera . Straciliśmy więc możliwość skorzystania z systemu obróbki sygnału na radioteleskopie .Nastąpiła więc realizacja planu "B" .Plan polegał na wykorzystaniu R9500 i transmisji sygnału via siec ethernet . Do wyjścia pośredniej ICOM został podłączony SDR IQ .Bardzo szybko szybko postawiliśmy serwer do przesyłu danych do centrum sterowania . Niestety potem nastąpiła największa klęska , ICOM 9500 przestał działać ( biedny Krystian i jego narządy do przeszczepu ). Po krótkim zastanowieniu nastąpiła realizacja planu "RWD " . Zamiast niego podłączyliśmy skaner radiowy Yeasu ( plan "C" ) i zrezygnowaliśmy z próby nasłuchów sondy Vovager .Czułość skanera była zbyt niska nawet żeby słuchać zwykłego radia . Sygnału Voyagera nie udało się odebrać .Odebraliśmy sygnały innych sond .
Praca na radioteleskopie była jedna z moich większych przygód życiowych . Cała ta przygoda nie udała by się bez Krystiana SQ2KL i wspaniałych pracowników radioteleskopu w Piwnicach .
Marek SP4ELF